Święta "za pasem", a zatem moich bombkowych inspiracji ciąg dalszy. Nie chcę Was martwić, ale jeszcze trochę mam ich w zanadrzu. ;)
Tym razem przedstawię Wam moje trzy pomysły na średniej wielkości bombki - 8 cm średnicy to taki klasyczny rozmiar, nie za mały i nie za duży. Ot, w sam raz. ;) Z uwagi na fakt, że pogoda ostatnio nie była zbyt łaskawa i w strugach deszczu nie dało się skorzystać z mojej całorocznej "ogródkowej" choinki :(, do wyeksponowania bombek posłużyłam się domową juką, która na szczęście dzielnie zniosła moje "fanaberie". :)
A zatem przedstawiam Wam:
Bombkę z choinką:
Ta bombeczka naprawdę mi się udała (bez fałszywej skromności oczywiście), a swój końcowy efekt zawdzięcza mgiełce w kolorze starego złota, która nadała bombce ciekawego połysku. Nie zapomniałam oczywiście o odrobinie złotego brokatu, bo gwiazdka na choince musi przecież się mienić. Troszkę śniegu na gałązkach i... zimowe drzewko gotowe.
Bombkę z "zimowymi dziećmi":
Tak wygląda ta bombka na moim przydomowym świerczku w promieniach jesiennego słonka. A tak na mojej domowej pseudo-choince:
No i jeszcze w nieco innej scenerii:
To jest taka bombka 2w1, w zależności od tego jak ją zawiesimy na gałązce to zobaczymy albo dzieci spacerujące po lesie, albo zjeżdżające na sankach. Oba motywy oddziela od siebie atłasowa wstążeczka w bordowym kolorze. I jak znajdujecie taki pomysł?
Bombka z bratkami:
Trzecia z przedstawionych bombek posiada trzy kolorowe motywy umieszczone w "śniegowych" ramkach. Do tego trochę srebrnego brokatu i atłasowa wstążeczka. I jeszcze jeden "rzut oka" na tę bombkę:
Ciekawa jestem Waszych opinii o tych świątecznych ozdobach. Piszcie, komentujcie, dyskutujcie - będzie mi bardzo miło poznać Wasze zdanie. Zapraszam :)
śliczne
OdpowiedzUsuń