Serwetka wydawała mi się po prostu idealna na dużą tacę. Zabrałam się więc za szlifowanie, malowanie, zdobienie, lakierowanie i wykańczanie. W efekcie tych działań powstała taka oto, całkiem spora taca.
Ciągle jednak pozostawał mi pewien niedosyt. Taca..., fajnie, ale miło byłoby dopasować do niej coś do kompletu. W ten sposób powstało pudełko na herbatę. Nie miałam już niestety drugiej takiej samej serwetki, wykorzystałam więc inne róże w podobnych odcieniach, które dobrze się komponują z kwiatami na tacy.
Idąc za ciosem tym samym motywem ozdobiłam dodatkowo jeszcze serwetnik, dopasowując go do wyglądu zarówno pudełka, jak i tacy.
W ten sposób powstał całkiem sympatyczny herbaciany komplet na stół.
Jak widzicie początki moich prac są bardzo różne. Tym razem zaczęło się od serwetki z konkretnym przeznaczeniem, a skończyło na trzy częściowym zestawie. Innym razem motywuje mnie do działania jakiś ciekawy słoik, czy butelka, a jeszcze innym jakiś ciekawy drobiazg znaleziony gdzieś w markecie, albo przeznaczony do... wyrzucenia. Zawsze jest to chęć stworzenia czegoś zupełnie nowego, mojego własnego i niepowtarzalnego. Za każdym razem jest to pewien impuls, który staje się motorem mojej pracy.
Tyle na dziś, a już jutro kolejna decu-inspiracja. Zapraszam :-)
Everything is stunning!
OdpowiedzUsuń